poniedziałek, 17 czerwca 2019

Za oknem wichura i grzmoty, a co w sieci 230V?

Za oknem wichura i grzmoty, a co w sieci 230V?

Wczoraj nad podkarpaciem przechodziły dość intensywne zjawiska atmosferyczne: od opadów deszczu, po wichury, a na burzach z gradem kończąc.

W miejscowości w której mieszkam, to co się wczoraj działo, nazywano niegdyś oberwaniem chmury. Lało jak z cebra, zaś całości obrazu dopełniały wyładowania atmosferyczne i to one będą powodem niniejszego wpisu.

Opisałem już to co się działo za oknem, ale zawsze ciekawiło mnie, co w trakcie burzy dzieje się w sieci zasilającej. Wszyscy wiemy, że w takim czasie najbezpieczniej wyłączać wszystkie urządzenia elektryczne z gniazdek.

Ale dlaczego?

Jeżeli pioruny uderzają w bezpośrednim obrębie budynku w którym się znajdujemy, to chyba nie ma lepszego sposobu na zabezpieczenie elektroniki. Wobec bezpośredniej siły pioruna wszystkie zabezpieczenia okażą się za słabe.

A jak wygląda sytuacja, gdy wyładowania mają miejsce kilka / kilkanaście kilometrów dalej?
Czy generowane w takich przypadkach zniekształcenia, skoki, czy spadki napięcia są czymś, czym należy się niepokoić?

W dalszej części tekstu będziecie je mogli zobaczyć i sami ocenić.

Dalsza część tekstu zawiera aż 40 zdjęć, więc osoby mające limitowany Internet proszę, aby wzięły ten fakt pod uwagę